I love Gmina Bukowina Tatrzańska


Poznaj historię najpiękniejszych miejsc w Polsce.

Osiem miejscowości na styku Podhala i północnego Spisza. Najpiękniejsze panoramy na Tatry i jedne z najwyżej położonych punktów widokowych. Wciąż żywa gwara i kultura góralska przyciąga co roku w te miejsca tysiące turystów.

Trochę historii…

Osadnictwo w dolinie rzeki Białki i potoku Leśnicy posuwało się mozolnie od strony Kotliny Nowotarskiej w stronę Tatr. W XVI wieku wzmiankowane są już niektóre wsie np. Groń, Białka, czy w Jurgów (1546). Postęp osadnictwa przyspieszył w połowie XVI w., kiedy dobra zamku w Niedzicy były własnością magnatów polskich Hieronima i jego syna Olbrachta Łaskich. Ten ostatni w 1589 r. sprzedał zamek, a dobra kupił Węgier Jerzy Horvat z Palocsy. Okazało się, że nabywca miał problem ze wsiami na lewym (podhalańskim) brzegu rzeki i wszedł w spór (1589-1625) ze starostą nowotarskim. Akt sprzedaży wymienia wsie z terenu gminy Bukowina Tatrzańska, które po wygaśnięciu sporu były ponownie lokowane z nadaniami królów polskich. Nie dotyczyło to wsi spiskich lokowanych na prawie wołoskim.

W Bukowinie wszystko zaczęło się w XVII wieku.

Dopiero od tego okresu możemy mówić o pierwszym udokumentowanej wzmiance na temat, wtedy, osady. Surowszy klimat, nieurodzajna gleba oraz brak dróg dojazdowych znacznie spowolniły zaludnienie. Sytuacja zmieniła się diametralnie po wybudowaniu pierwszego szlaku komunikacyjnego. Zwiększyła się liczba gospodarstw, zaczęły powstawać tartaki, karczmy i młyny. Dopiero na początku XX wieku powstała pierwsza szkoła i kościół. Miejscowość dzięki pracy mieszkańców i wsparciu osób przyjezdnych zaczęła powoli stawać się kolebką kultury. Tuż przed II Wojną Światową zaczynają pojawiać się pierwsi turyści. W 1948 roku, po uruchomieniu pierwszej linii autobusowej turystyka stała się nieodzownym elementem górskiego krajobrazu i jest nim po dziś dzień, a gmina słynie z mnogości walorów turystycznych.

Jednak turystyka w tamtych czasach wyglądała nieco inaczej. Młodzieńcze lata wspomina Dyrektor Domu Ludowego w Bukowinie Tatrzańskiej – Bartłomiej Koszarek.

Wtedy ci ludzie obcy, turyści byli jak mieszkańcy, bo przyjeżdżali na cały miesiąc, na 2 miesiące. Wynajmowali nocleg, ale także brali czynny udział w pracach przy gospodarstwie, na roli. Nie ważne czy byli spod Warszawy czy z innych zakątków Polski – stawali się przyszywaną rodziną. Oczywiście wtedy to trochę inaczej wyglądało.

Lata 80. i 90. przyniosły wiele zmian w funkcjonowaniu całego państwa. Znacznie zmieniła się także sytuacja w gminie Bukowina Tatrzańska. Rozwój infrastruktury, budowa dróg, mostów, stworzenie nowych połączeń komunikacyjnych dały początek prawdziwej górskiej turystyce. Liczba pensjonatów, noclegów, karczm, restauracji rosła z dnia na dzień. Napływ turystów spowodował także pewne zmiany w tradycyjnych góralskich obrzędach, związanych z religią i tutejszą kulturą. Obecny Dyrektor Domu Ludowego wspomina czasy, gdy muzyka w karczmach w okresie Wielkiego Postu była czymś niespotykanym, nie podawało się wtedy także mięsa. Cisza pozwalała młodym muzykantom na wyzwolenie wyjątkowych emocji, góralskiej radości, miłości do instrumentu, z której co bądź są znani.

Jeszcze taka refleksja młodzieńcza z czasów, gdy w karczmach się nie grało. Nie było tylu turystów. Wtedy jeszcze miałem tą radość i sposobność dotknąć tej sytuacji, że jak był post to się pościło od grania i jedzenia mięsa. Jak się tak człowiek wypościł od tego grania to potem chciał te skrzypce ucałować, ubośkać i połknąć. Jeszcze obok starych muzykantów można było stanąć i zagrać. Była ta niesamowita emocja. Ten cykl religijny był bardzo wyraźny. I potem nagle to się zaczęło tak zmieniać… no bo turyści , bo karczmy i wyjazdy.

Jeszcze nie tak dawno temu podczas bicia dzwonów na Anioł Pański wszystkie wyciągi w Bukowinie Tatrzańskiej i najbliższej okolicy zatrzymywały się na 5 minut. Szybkość wprowadzonych zmian z jednej strony znacznie przyczyniła się do rozwoju tutejszych miejscowości, z drugiej zaś obróciła góralską rzeczywistość do góry nogami. Dziś takie miejsca jak Dom Ludowy w Bukowinie Tatrzańskiej budzą w młodych ludziach szacunek do kultury, do miejsca, w którym się żyje i poprzez organizowane wydarzenia pokazują prawdziwą kulturę góralską.

Rolą takich organizacji jak Związek Podhalan czy Związek Polskiego Spisza, ale także miejscowych przedsiębiorców, prowadzących karczmy, restauracje, hotele, pensjonaty itp. jest uczenie osób odwiedzających szacunku do miejsca, w którym się przebywa, do jego tradycji i kultury i pokazywanie tej prawdziwej, pozakrupówkowej góralskiej obyczajowości.

Zmieniło się wszystko, cały system. Powstały drogi, pensjonaty, wyciągi, termy, wszystko to co kształtuje nasz byt, zarabianie pieniądza. Chcemy za wszelką cenę dogonić stopę życiową jaką mają kraje sąsiednie, na północy, zachodzie. Czasami niestety idzie to bezrefleksyjnie i zaniedbujemy pewne ważne rzeczy ducha. Ciągle jesteśmy na takim etapie, że trzeba mieć 2 etaty, a nawet 3 i jeszcze zaganiać koło domu i w pracy, ciągle pędzimy. Bo chcemy dla swoim bliskich, rodziny, dla swojego regionu żeby było lepiej. I trudno tu tego nie uszanować. Tej pracowitości, tego uporu związanego z tym, co tu ludzie robią.

Od dużych projektów jakie realizują powiedzmy nasi lokalni biznesmeni, ludzie z żyłką do interesu, po mniejsze lokalne przedsięwzięcia. To buduje jedno drugie, bo jak mamy lokalny biznes to on wyrósł stąd. On jest nastawiony na zarabianie, ale jednocześnie wzrastając w takim kontekście wie, że trzeba na zespoły regionalne dać, że trzeba wesprzeć jakiś festyn. Potrafią się ludzie dzielić pieniądzem. W momencie jakbyśmy mieli jakieś obce siły związane to wiadomo, że kapitał z regionu, miejscowości wyjeżdża. I tu też jest ten ważny element, że stąd wyrastają ludzie, którzy potem są politykami, przedsiębiorcami, urzędnikami, bo rozumieją w pełni to wszystko co dookoła nas się dzieje.

Gmina Bukowina Tatrzańska…
ale gdzie to tak dokładnie jest?

Gmina Bukowina Tatrzańska położona jest w powiecie tatrzańskim, obejmując swoimi terenami dwa regiony etnograficzne - Spisz i Podhale. Jej sąsiadami są Nowy Targ, Poronin, Szaflary, Łapsze Niżne, Biały Dunajec dalej Zakopane oraz Słowacja. Sama zaś gmina łączy w sobie 8 miejscowości:

Gmina Bukowina Tatrzańska skrywa w sobie najcenniejsze skarby, sprzyjające turystyce. To miejsce pełne niespotykanych atrakcji, mające w swoich granicach najchętniej odwiedzane doliny i stawy, takie jak Morskie Oko, Dolina Pięciu Stawów Polskich, Dolina Roztoki i Czarny Staw. Tymi terenami płynie jedyna w Polsce rzeka o charakterze alpejskim – Białka. Gmina Bukowina Tatrzańska to również najpiękniejsze widokowo tatrzańskie szczyty, take jak Rysy (2501 m n.p.m.) czy Świnica (2302 m n.p.m.)

Różnorodność Gminy Bukowina Tatrzańska czyni ją jeszcze bardziej atrakcyjną. To tutaj przenikają się dwie równie ciekawe kultury: spiska i podhalańska i chociaż w efekcie łaczą się w całość zauważyć można miejscowo występujące różnice. Różnorodność gminy można też zauważyć pod względem charakteru miejscowości wchodzących w jej skład. Znajdziemy tutaj malownicze, spokojne, sielskie miejscowości jak Rzepiska, Groń czy Brzegi, gdzie wciąż żywa jest gwara góralska, a latem na polach widać ludzi grabiących siano, dla których nieko kontrastem są Białka Tatrzańska, Bukowina Tatrzańska przepełnione karczmami, restauracjami, licznymi atrakcjami, wyciągami narciarskimi czy basenami z wodą termalną. Niewątpliwym atutem gminy Bukowina Tatrzańska jest lokalizacja – z dala od zgiełku centrum Podhala, a równocześnie wystarczająco blisko by w kilkanaście minut dostać się do Zakopanego, czy poprostu wyruszyć na górskie szlaki. Decydując się na przyjazd do gminy Bukowna Tatrzańska wybierasz bliskość góralskiej kultury i najpękniejsze panoramy z Bukowiny Tatrzańskiej, Głodówki, Rzepisk, Leśnicy czy Czarnej Góry, która odkrywa przed widzem panoramę Gorców, Pienin i Babej Góry oraz na całą dolinę rzeki Białki od Tatr po jej przełom koło Nowej Białej.

Gminę Bukowina Tatrzańska można z całą pewnością nazwać kulturalną stolicą Podhala, bo to tu – w Bukowinie Tatrzańskiej, co roku odbywają się słynne Sabałowe Bajania czy Góralski Karnawał. Coraz większą popularnością cieszą się także wakacyjne koncerty organizowane przez Hotel Bania, tzw. Kultura na Bani, gdzie na scenie występują najsłynniejsze gwiazdy polskiej sceny muzycznej.

Dlaczego warto odwiedzić Gminę Bukowina Tatrzańska?

Walory przyrodnicze, kulturowe, liczne atrakcje są z pewnością tym, co przyciąga wielu w te tereny. Jest jednak jeszcze coś…

Jeździłem po świecie dużo i uważam, że nie mamy się czego wstydzić. Może trochę więcej uśmiechu na buziach, bo w tym pędzie jesteśmy zmęczeni i brakuje nam takiego spokoju i właśnie życzliwości. Ale generalnie dumny jestem z tego, że ludzie tu są pracowici.

Pracowitości i uporu z pewnością ludziom Podhala nie można odmówić. Zabytki, architektura, urokliwe krajobrazy, zapierające dech w piersiach panoramy Tatr uatrakcyjniają nasz region, ale czymże by były bez góralskiej gościnności, charakterystycznego humoru, pozytywnej energii mieszkańców, którym wciąż się chce… Chce się rozwijać, budować, tworzyć, z myślą o przyszłych pokoleniach, aby mieli lepiej, aby żyło się dobrze.

Gdyby nie ta kultura, to co by za tą wielką wodą nasi byli warci? Tam właśnie widać jaka jest potęga tej siły, która jest muzyką, tańcem, śpiewem, obyczajem. Bo tam, dzięki tej kulturze mogą zaistnieć, pokazać, że jesteśmy jako grupa narodowa jako Polacy, ale głównie jako ludzie związani z regionami: Pienin, Spisza, Orawy, Podhala. Co by nie powiedzieć, to jest niesamowita siła, która nas wyróżnia i którą należy zachować i być zanurzonym po uszy w tym świecie.

Bartek Koszarek

O tym jak to kiedyś bywało i jak żyję się tu, w gmine Bukowina Tatrzańska opowiedział nam Dyrektor Domu Ludowego Bartłomiej Koszarek.