Obiekt i otoczenie

Nasz samochód zostawiamy na zamkniętym parkingu, będącym częścią posesji. Zabieramy aparat, notatniki i w drogę. Drzwi do recepcji otwiera nam sama właścicielka – Maria Furczoń, która wita nas przyjaźnie i jak przystało na prawdziwą góralkę – z gośćmi pensjonatu rozmawia w gwarze.

Wspomnieliśmy o tym, że budynek jest niepozorny…? na pierwszy rzut oka widzimy front pensjonatu, który tak naprawdę rozciąga się na tył obszernej działki prowadząc nas do pięknego zielonego ogrodu, ale o tym opowiemy Wam nieco późnej.

Budynek wygląda na bardzo zadbany, jest przykładem typowego nowoczesnego budownictwa podhalańskiego, ze strzelistym dachem i pięknymi ażurowymi barierkami balkonowymi. Kontynuacją podhalańskich inspiracji jest recepcja oraz mieszcząca się tuż za nią sala rekreacyjna. To co najbardziej rzuca się w oczy, to ułożone na ścianie drewniane belki, dające nam poczucie przebywania w góralskiej chacie z niewielkimi oknami, w których mienią się bardzo ciekawe zazdrostki uszyte z tybytu – materiału używanego do szycia góralskich spódnic. To bardzo ożywa całe pomieszczenie. Sala rekreacyjna jest naprawdę ogromna, podzielona na różne strefy, z bilardem, piłkarzykami, pianinem i gwoździem programu, którym jest kominek opalany drewnem. Każdy z gości pensjonatu może korzystać z tej przestrzeni. Można tutaj urządzić też małą imprezę, w tym celu przygotowane zostało nagłośnienie a nawet stanowisko z regionalnym piwem prosto z beczki.

Strefa śniadaniowa

Idąc dalej trafiamy do jadalni. W porównaniu do Sali rekreacyjnej, w której zastosowano typowo góralski styl – jadalnia jest bardzo hotelowa, elegancja i subtelna. W tym pomieszczeniu również króluje drewno, jednak w całkowicie innym wydaniu, pomalowane na ciemny, orzechowy kolor wspaniale komponuje się z zastosowanym na ścianie naturalnym kamieniem. Jadalnia przystosowana jest do wydawania śniadań w formie szwedzkiego stołu, które tutaj, w Tatrzańskim Gościńcu są naprawdę pyszne i różnorodne w produktach. Pensjonat oferuje pobyt z pełnym wyżywieniem lub z opcją śniadania, co jest dużym plusem.

Idziemy dalej! Pora zobaczyć pokoje. Jak dowiadujemy się od właścicielki cały pensjonat dzieli się na trzy strefy, z których najbardziej zainteresowała nas środkowa część z pokojami tematycznymi. Ale po kolei. Nasze ciekawskie oczy kierują się na pokoje w pierwszej części! Już na klatce schodowej widać, że obiekt jest bardzo czysty. Otwieramy pierwsze drzwi i oddychamy z ulgą. Pokoje są naprawdę piękne, jasne i subtelnie urządzone. Wyraźne czuć w nich inspirację hotelowym wystrojem, ze wszystkimi niezbędnymi rzeczami, które dopełniają komfortu naszego pobytu. Biała pościel przykrywa łóżka z drewna, a na niej dodatki w szarym a właściwie srebrnym kolorze i ręcznik dla gości z wyhaftowanym logo Tatrzańskiego Gościńca. Widać tutaj wyraźną inspirację stylem skandynawskim, który znajdujemy w połączeniu drewna i szarości. W pokoju jest też łazienka z suszarką do włosów i prysznicem. Jak informuje nas Pan Maria, w tej części wszystkie pokoje urządzone są w takim samym stylu, a dodatkową opcją dla gości jest możliwość wynajęcia pokoju typu studio, stanowiącego połączenie dwóch niezależnych pomieszczeń, ze wspólną łazienką – idealne dla rodziny z dziećmi. Cały czas jesteśmy razem ale zyskujemy też przestrzeń tylko dla siebie.

Pokoje w Tatrzańskim Gościńcu

Teraz będzie najlepsze… Pokoje tematyczne. Aż zacieramy ręce i zniecierpliwieni wypytujemy Panią Marię czym tak naprawdę są te pokoje. Naszym zdaniem stanowią one serce Tatrzańskiego Gościńca… Odwołują się do kultury miejsca w którym się znajdujemy. Nie zapominajcie, że cały czas jesteśmy w Leśnicy, która jest miejscowością podhalańską, gdzie wciąż żywe są góralskie tradycje i folklor. Jak zapewne już się domyślacie pokoje urządzone są w całkowicie innym stylu niż te poprzednie.

Najpierw poznajemy nazwy pokoi:

• Biało Izba
• Zbójnicko Grota
• Tybecik
• Pasieka

Aż zawróciło się nam w głowie! Nie tracąc czasu, jako pierwszy odwiedzimy Zbójnicką Grotę, zachęceni przez właścicielkę, która zasugerowała, że w tym pokoju poczujemy się jak w jaskini samego Janosika. Pokój rzeczywiście robi wrażenie. Naszą uwagę przykuwa wielkie łóżko wykonane z kutej stali leżące pod kamienną ścianą z fototapetą na której wdać herszta zbójników ze swoją drużyną. To co dodatkowo wyróżnia to pomieszczenie to ściany, w kolorze brudnego różu oraz piękne niebieskie dodatki wykonane z góralskiego tybytu.

Przechodzimy do pokoju „Bioło Izba” i od razu czujemy się jak w prawdziwym góralskim domu z pięknymi drewnianymi, rzeźbionymi łóżkami i miodowym kolorze na ścianach. W tym pokoju każdy mebel jest dopracowany a wszystko doskonale łączy się ze sobą, przełamane zielenią, która wygląda jak łąka w gorący letni dzień. Ten pokój jest bardzo naturalistyczny, przyjazny i wiejski.

Zobacz pokoje tematyczne

Po takim wstępie nie mogliśmy odpuścić zobaczenia kolejnych pokoi. Poszliśmy do „Pasieki”. To bardzo przestrzenny pokój, z robiącymi wrażenie fototapetami. Dodatkowo, całości dopełniają drewniane meble i dodatki z białego tybytu.

Ostatni, Tybecik… to bardzo nieoczywista przestrzeń pełna kontrastów, które finalne tworzą niezwykłą całość. Jak nazwa wskazuje, dominuje tutaj tybet w mocnym, czerwonym wydaniu, który wije się nad łóżkami, tworząc rodzaj baldachimu. Tybecik, jest pomieszczeniem bardzo energetyzującym, odważnym, innym niż poznane do tej pory wnętrza. Uspokajająca zieleń łączy się z odważną czerwienią, dając niepowtarzalny efekt. Koniecznie musicie to zobaczyć na żywo.

Podsumowując, pokoje tematyczne same w sobie stanowią atrakcję. Więc, jeżeli chcecie, żeby Wasz pobyt w górach odbył się w naprawdę szczególnych okolicznościach to z całego serca polecamy własne te pokoje. Są oryginalne, duże i na pewno poczujecie się w nich wyjątkowo.

To było bardzo długie zwiedzanie a my jesteśmy dopiero w połowie obiektu. Przechodzimy więc dalej do ostatniej części, gdzie również znajdujemy pokoje w bardzo gustownym, hotelowym designie. Tym razem każdy z pokoi ma swój kolor, który przeważnie jest bardzo stonowany, klasyczny i elegancki. Nas zachwyciła przepiękna butelkowa zieleń w jednym z pomieszczeń.

Pokoje w Tatrzańskim Gościńcu

Zobacz strefę SPA

Na gości Tatrzańskiego Gościńca czeka naprawdę sporo udogodnień. Wyposażenie pokoi w niczym nie ustępuje hotelom z górnej półki, a do tego mamy jeszcze zielony ogród, niepowtarzalny klimat górskiej wioski i coś jeszcze… na gości czeka mini Spa & Wellness z możliwością zamówienia masażu, sauną i strefą aerobową, aby w każdej chwili można było zadbać o dobrą kondycję ciała i ducha.

Powoli zmierzamy do końca naszej wycieczki po Tatrzańskim Gościńcu. Przechadzając się po dużym ogrodzie doszliśmy do drewnianego szałasu, który jak się okazuje również pozostaje do dyspozycji gości. Szałas stanowi świetne miejsce na organizację mniejszej czy trochę większej imprezy. Drewniany wystrój, w stylu chaty myśliwego, kominek i delikatne góralskie dodatki. To bardzo klimatyczne miejsce na zimowe lub letnie wieczory w gronie znajomych.

Rekreacja w Gościńcu

Coś dla najmłodszych

No i jeszcze coś dla najmłodszych gości. W Tatrzańskim Gościńcu nie zabrakło miejsca na kącik dziecięcy z mnóstwem ciekawych zabawek. Jest to jedno z tych pomieszczeń, które podczas urlopu z dziećmi bardzo się przydaje.

W ten sposób dotarliśmy do końca odkrywania uroków Tatrzańskiego Gościńca. Z czystym sercem możemy polecić Wam ten obiekt jako nasze zaufane miejsce, w którym odnajdziecie przestrzeń do niczym niezakłóconego wypoczynku całą rodziną. Począwszy od ręczników dla gości, suszarki do włosów, świetnych i naprawdę różnorodnych propozycji śniadań, klasycznych i tematycznych pokoi aż po strefę mini SPA & Wellness oraz piękny ogród z góralskim szałasem. Do tego dodajcie cudowną lokalizację w ustronnej, cichej miejscowości, z której szybko dojedziecie do Zakopanego czy Bukowiny lub Białki Tatrzańskiej i przepis na udany urlop gotowy!

Napisz do nas aby zdobyć certyfikat: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.